Aktualności

Dzięki czujności policjantów ranne dziecko trafiło do szpitala

Data publikacji 22.07.2018

Zielonogórscy policjanci podczas interwencji w sprawie zakłócania ciszy nocnej, w mieszkaniu znaleźli dziecko z ranami głowy. Dziecko natychmiast trafiło do szpitala, a rodzice zatrzymani w policyjnym areszcie. Oboje usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. O sytuacji został powiadomiony Sąd Rodzinny.

 

Zielonogórscy policjanci po północy z piątku na sobotę zostali wezwani na interwencję na jedno z osiedli mieszkaniowych do mieszkania gdzie trwała alkoholowa libacja. W mieszkaniu znajdowały się cztery dorosłe osoby oraz niemowlę. Uwagę policjantów zwrócił stan dziecka, które miało otarcia na główce oraz widoczne ślady krwi. Natychmiast na miejsce zostało wezwane Pogotowie Ratunkowe, które zabrało maluszka do szpitala.

 

W szpitalu lekarze stwierdzili, że 10-cio miesięczne dziecko ma pękniętą kość ciemieniową oraz otarcia kości potylicznej. Niemowlę zostanie pod opieką lekarzy do czasu decyzji Sądu Rodzinnego, który wczoraj natychmiast został powiadomiony przez policjantów o sytuacji.  

 

Rodziców dziecka policjanci zatrzymali w policyjnym areszcie. Kobieta w chwili zatrzymania miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu, mężczyzna 0,16 promila. Wczoraj po wytrzeźwieniu 30-latkowie usłyszeli zarzuty z art. 160 § 2 kodeksu karnego – narażenie osoby, którą ma się pod opieką na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Oboje przyznali się do winy i twierdzili, że dziecko dwa dni wcześniej wypadło im na chodnik podczas szarpaniny.

 

W sprawie zostało wszczęte śledztwo i powołany został biegły sądowy z zakresu medycyny, który określi charakter obrażeń dziecka i prawdopodobny czas ich powstania. Oboje zatrzymani to zielonogórzanie, po złożeniu wyjaśnień zostali zwolnieni. W sprawie sytuacji dziecka decyzję podejmie sędzia Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Zielonej Górze.

 

Powrót na górę strony